Hiszpańscy naukowcy przeprowadzili metaanalizę badań, które wykazały związek między paleniem tytoniu a zachowaniami samobójczymi. Dane zostały opublik owane w International Journal of Environmental Research and Public Health.
„Wyniki pokazują, że palenie zwiększa ryzyko zachowań samobójczych dwuipółkrotnie. Jednak wskaźnik ten wydaje się spadać u osób, które rzuciły palenie. Palacze są 1,84 razy bardziej narażeni na myśli samobójcze, podczas gdy osoby rzucające palenie są 1,35 razy bardziej narażone na myśli samobójcze” – powiedział dr Iván Echeverria ze Szpitala Prowincjonalnego Castellón, współautor badania.
Obserwacje poczynione przez naukowców podczas pandemii COVID-19 wykazały, że kobiety palące miały wyższe ryzyko samobójstwa niż mężczyźni. Jednocześnie mężczyźni odpowiadali za więcej nieudanych prób.
Inny współautor badania, dr Antonio Jovani, uważa, że dane dotyczące skutków palenia powinny zostać uwzględnione w planie zapobiegania samobójstwom. Obecnie tytoń, w przeciwieństwie do alkoholu, nie jest uważany za niezależny czynnik predysponujący przy ocenie ryzyka samobójstwa. Jego zdaniem dowody naukowe sugerują, że lista nawyków ryzykownych dla samobójstw powinna zostać rozszerzona.
Naukowcy wskazują, że jednym z możliwych biologicznych wyjaśnień związku między tytoniem a samobójstwem może być wpływ nikotyny na centralny układ nerwowy. Obniża ona poziom serotoniny w hipokampie, części mózgu zaangażowanej w kształtowanie emocji.
„Jedną z najpoważniejszych hipotez jest to, że depresja i samobójstwa są związane z obniżonym poziomem neuroprzekaźników – takich jak serotonina, noradrenalina i dopamina. Palenie może sprawić, że zmiany te będą bardziej wyraźne. Jego działanie jest odwrotne do działania leków przeciwdepresyjnych, może przyczyniać się do pojawienia się objawów depresyjnych i lękowych – możliwych prekursorów samobójstwa” – powiedział Gonzalo Haro (Gonzalo Haro) z Uniwersytetu Kardynała Herrery.
